Moje dzieciaczki doczekały się piaskownicy... a raczej MEGA - piaskownicy:)) Zamówiłam deski w tartaku, pomalowałam, a mąż poskręcał:) Przyczepa piachu sprawiła tyle radości, że się tego opisać nie da:))
Z tego będzie piaskownica??? Coś nam tu nie pasuje!!!
Ale przecież tutaj są dziury? Piasek się tutaj wysypie!!!
Ojej, ile piasku!!!
Bez wkrętarki ani rusz. Dobrze, dobrze, już nic nie mówię, przydała się:))
Prawie gotowa:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :))
Pozdrawiam i zapraszam ponownie :))