Dwie kopary wjechały i narobiły taki bałagan, że się nie da opisać. A wszystko po to aby zrobić wjazd. To znaczy wjazd zanim będzie to minie jeszcze trochę czasu, ale powoli zaczniemy utwardzać teren. Jeszcze przy okazji trochę wyrównała nam z przodu teren, bo było takie pobojowisko. Choć w sumie teraz lepiej to nie wygląda...hihihi:))
Kontrola musi być:))
A na jutro zapowiadają opady deszczu... hahaha... ciekawe jak ja z domu wyjdę?? Hahaha.... Już szykuję kalosze:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :))
Pozdrawiam i zapraszam ponownie :))