Powiem tak, we wszystko byłabym w stanie uwierzyć, ale w to że dostanę świnkę ... (w moim wieku !), to w najgorszych snach bym nie przewidziała. A jednak! W niedzielę się zaczęło ... myślałam, że to jakieś przeziębienie. Niestety w poniedziałek było już dużo gorzej, pojawiła się opuchlizna wokół ucha i potworny ból gardła. A wczoraj już było tak źle, że wybrałam się do lekarza. Ja i do lekarza ... wierzcie mi, to naprawdę musiało być źle ... !!! Diagnoza zapalenie ślinianek przyusznych, czyli tzw. świnka. No i jestem uziemiona .... Zastanawiam się tylko jak długo to potrwa... Na razie przymusowe L4 do końca tygodnia, a później się okaże. Moje Kochane koleżanki z pracy! Przepraszam ... :((( Wynagrodzę Wam wszystko, obiecuję!
Ta świnka wcale mi się nie podoba ... boli cała głowa, ale to jest taki dziwny ból, dotknąć się nie da ... podobnie szyja i gardło. A jak wyglądam ... tego nie opiszę ... nazwa choroby mówi sama za siebie! Istna Piggy :)) Do tego to leżenie w łóżku ... nawet sobie nie wyobrażacie jaka to dla mnie męczarnia ... Na razie w miarę sił wzięłam się za coś, na co nigdy nie mam czasu, a mianowicie za segregowanie zdjęć, bo odnaleźć się w nich nie mogę ... wszędzie same foldery, tylko nie tam gdzie mają być - w galerii .... :( Cóż uroki komputerów, albo raczej moje bałaganiarstwo ... :(
Jedynym plusem tej choroby to przymusowa dieta - ciężko cokolwiek zjeść ... zawsze to może te 2 kg spadnie ... hihihi ... Grunt to optymizm, hehehe :))
Ta świnka wcale mi się nie podoba ... boli cała głowa, ale to jest taki dziwny ból, dotknąć się nie da ... podobnie szyja i gardło. A jak wyglądam ... tego nie opiszę ... nazwa choroby mówi sama za siebie! Istna Piggy :)) Do tego to leżenie w łóżku ... nawet sobie nie wyobrażacie jaka to dla mnie męczarnia ... Na razie w miarę sił wzięłam się za coś, na co nigdy nie mam czasu, a mianowicie za segregowanie zdjęć, bo odnaleźć się w nich nie mogę ... wszędzie same foldery, tylko nie tam gdzie mają być - w galerii .... :( Cóż uroki komputerów, albo raczej moje bałaganiarstwo ... :(
Jedynym plusem tej choroby to przymusowa dieta - ciężko cokolwiek zjeść ... zawsze to może te 2 kg spadnie ... hihihi ... Grunt to optymizm, hehehe :))
Moje aktualne miejsce pobytu ...
które za wszelką cenę chce zająć ...
Kiedy tylko na chwilkę wstanę ... Kitka rusza ...
i zajmuje centralne miejsce ...
oczywiście rozpoczyna pielęgnację ...
A kiedy próbuję ją przegonić, jakoś nie wychodzi ... Kicia zaczyna szaleństwa i nie powiem ... rozbawić nawet chorego może ... w tym przypadku chorą ... hehehe...
Ach ta Kicia ... :))
Śnieg, mróz, zimaaaa ... Kicię jakoś nie ciągnie na dwór ... woli wylegiwanie w łóżku :))
Mam nadzieję, że moje chłopaki jakoś się uchowają ... choć może lepiej jakby to przeszli w dzieciństwie ... sama nie wiem ... ale ... co ma być to będzie ...
które za wszelką cenę chce zająć ...
Kiedy tylko na chwilkę wstanę ... Kitka rusza ...
i zajmuje centralne miejsce ...
oczywiście rozpoczyna pielęgnację ...
A kiedy próbuję ją przegonić, jakoś nie wychodzi ... Kicia zaczyna szaleństwa i nie powiem ... rozbawić nawet chorego może ... w tym przypadku chorą ... hehehe...
Ach ta Kicia ... :))
Śnieg, mróz, zimaaaa ... Kicię jakoś nie ciągnie na dwór ... woli wylegiwanie w łóżku :))
Mam nadzieję, że moje chłopaki jakoś się uchowają ... choć może lepiej jakby to przeszli w dzieciństwie ... sama nie wiem ... ale ... co ma być to będzie ...
Kochana kuruj się! Też miałam świnkę i wiem co to za paskudztwo! Współczuję!
OdpowiedzUsuńAsiu, dziękuję :))) Paskudztwo to mało powiedziane! Ale tak to jest jak się w pewnym wieku przechodzi dziecięce choroby ...:((
UsuńTwój kotek mnie uwiódł.:))
OdpowiedzUsuńBo ona taka uwodzicielka jest .... oj zauroczyć to potrafi ... hihihi ... Pozdrawiam
Usuń