Dziś w końcu wyszło słoneczko, temperatura się znacznie podniosła i nareszcie zrobiło się tak wiosennie ... Co prawda nie zauważyłam w ogródku przebiśniegów, ale ... śnieg dość szybko topnieje, a borówki zaczynają się już budzić ... Czekam teraz na powrót pustułek ... Mają swoje gniazdo na samym szczycie sosny i kiedy się pojawiają wiem, że wiosna tuż, tuż ...
ja już się nie mogę doczekać wiosny....niestety po ślicznych słonecznych dniach znów wróciły te zimne, wietrzne i pochmurne :( ciesze się, że przynajmniej u Ciebie zaczynają się pojawiać pierwsze wiosenne oznaki :)
OdpowiedzUsuńWiesz mam nadzieję, że już zima nie wróci i tak zostanie ... :))
UsuńUuu! Nieźle! :) U mnie jeszcze 'blada dupa' - że tak powiem :P Nic się nie zmieniło - no.. może jest ciut cieplej i ciut mniej śniegu - ale bez fajerwerków.
OdpowiedzUsuńhahaha... ale ona już idzie, cosik się ociąga ale idzie ... czasami zbacza w nie te strony ale idzie ...:)) jak u mnie w góry zagląda to wszędzie się pojawi ...mam nadzieję :))
UsuńNiech już w końcu będzie wiosna. U mnie - w górach - jeszcze sporo śniegu, ale zapowiadają temperatury mocno na + więc wierzę, że nie długo zniknie.
OdpowiedzUsuńJa ciągle czekam na te wysokie temperatury... ale cieszę się już z tego, że śnieg zaczął znikać ... A widzę, że wiosna tuż tuż... bo coraz więcej ptaków się pojawia, a moja Kitka zaczęła przynosić zdobycze, więc przyroda już na poważnie się budzi ...
Usuń