Niedziela, ostatni dzień wakacji ... Aż się wierzyć nie chce, że jutro zaczyna się szkoła ... Dzieciaki niezbyt zachwycone, choć jak przyznają tęsknią już za kolegami :) Pogoda dziś dopisała, więc zdecydowałam, że tą niedzielę spędzimy spokojnie, rodzinnie, na świeżym powietrzu ... Plecak pełen kanapek i 6-cio godzinny spacerek zaliczony ... oczywiście Nela razem z nami ... hihi ... i nie obyło się bez kąpieli w strumyku ... :)) Neli oczywiście ...
A po kąpieli ...
... suszenie ... :))
i z powrotem do wody ...
Po szaleństwach naszej Nelci, udaliśmy się dalej ... podziwialiśmy widoczki ...
Nie ukrywam, ta tabliczka mnie lekko zmroziła ... ;)
Czasami trzeba było się na chwilę zatrzymać, aby zobaczyć piękno przyrody ...
Goryczka trojeściowa zachwyciła nie tylko mnie ...
Piękne widoki, cudne roślinki, cisza, spokój ... idealna niedziela z ukochanymi :))
Piękne zdjęcia i śliczne widoki.
OdpowiedzUsuńPrzypadkowo zajrzałam,świetny blog. Też mam goldena i tak samo lubi się suszyć;P Pozdrawiam ze Szczecina.
OdpowiedzUsuń:) Ścieżki są super! Ostatnio korzystaliśmy z nich w Słowińskim Parku Narodowym i okolicach. Na takiej ścieżce z dziećmi jak i w towarzystwie dorosłych nie można się nudzić.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Widać że mamy piękną końcówkę lata :)
Piękne zdjęcia, a Twoja Nela rozbawiła mnie do łez.
OdpowiedzUsuńNeti, I love yours blog! Pictures are great!
OdpowiedzUsuńCongratulations!
Dzięki Kochani za miłe słowa:))
OdpowiedzUsuńRon, thanks:))