Jeszcze trochę i będzie wszystko gotowe ... Ojej, jak się cieszę, że jest już coraz bliżej ... że robi się coraz ładniej ... W domu mam taki bałagan, że opisać się nie da ... kurzu pełno, wszystko wszędzie się nosi ... bleee ... I to są minusy wykańczania domu, kiedy się w nim już mieszka :(( Choć z drugiej strony, kiedy wprowadza się do domu wykończonego na tip-top, człowiek cieszy się tylko raz i szybko się przyzwyczaja ... Z kolei wykańczając stopniowo, możemy cieszyć się wieeele razy ... i jest co wspominać po latach ...
Krawędzie wyszły tak jak chciałam ... maleńka przerwa, dokładnie 1 mm, tak aby było widać fugę ...
Nie ma to jak super podtrzymanie płytek ... hehehe
Kitka za wszelką cenę chciała się bawić ... chyba ma już dość remontu ...
Podłoga zaczęta ... przecinarka poszła w ruch ...
Jeszcze tylko fugi i łazienka będzie gotowa ... :))
Oj dziewczyno, jesteś wielka! Super.
OdpowiedzUsuń:)i tyle
OdpowiedzUsuńPięknie.
OdpowiedzUsuńNo comment ... GREAT !!!!!!!!
OdpowiedzUsuń