e- mail

Witam!
Jeśli chcesz się ze mną skontaktować, pisz na maila: dom.ogrod.las@gmail.com
Pozdrawiam
Neti

czwartek, 23 sierpnia 2012

Super sprzedawca

Co oznacza dobry sprzedawca? Czy tacy w ogóle  istnieją?
Nie cierpię, kiedy  tak zwany "pseudo sprzedawca" wciska mi coś co nie jest mi potrzebne :  
"a świetnie pani w tym wygląda", " to jest dla pani idealne", " lepszego pani nie znajdzie" i inne takie tam bzdety ... Rozumiem, jeśli jest to coś, co mnie interesuje ... coś czego szukałam, ale nie, kiedy kompletnie nie jest  w moim guście ... albo kiedy danej rzeczy nie ma i wmawia mi się, że  coś innego będzie równie idealne ... Na takich pseudo sprzedawców często można trafić  w małych sklepikach, tzw. prywatkach ... o albo na giełdach / targach .... niestety w dużych sieciówkach również ... Wrrr ... normalnie uczulona jestem na nich! ... Na szczęście nie wszyscy tacy są :)) Pamiętacie jak pisałam Wam w grudniu o mojej akcji "Łazienka"? 
Jak szukałam kafelek, ile to czasu straciłam i ile się najeździłam ? Otóż tym razem byłam już mądrzejsza i nigdzie nie szukałam tylko od razu udałam się do salonu, tego  w którym kupiłam  w grudniu płytki :)) 
A właśnie... bo nic nie wiecie ... otóż jak Wam ostatnio pisałam mój mąż ma urlop i nie byłabym sobą, gdybym coś nie wymyśliła ...hihihi ... Tyrolka gotowa, domki już mieliśmy robić ale dogadałam się z chłopakami i przesunęłam termin na koniec sierpnia ... ufff, dobrze, że się udało, choć łatwo nie było :)) A na poczet czego? yyy ... ŁAZIENKIIIII :)) hihihi ... tym razem tej na dole :) Co prawda prysznic tam był, umywalka i wc też, ale no właśnie ... brakowało kafelek ... ups ... taki drobny szczegół :)) Jak dobrze wiecie wszystko powoli wykańczam ... niestety nie mam drzewka z banknotami :(( .... A więc łazienka , moja łazieneczka :)) Mina mojego męża oczywiście mówiła sama za siebie, no ale cóż ... Kochanie, bezczynny urlop, to nie urlop :)) hihihi .... 
Ale wracając do salonu i wyboru kafelek ... Jaki salon, to wiedziałam, ale jakie płytki to niestety ... jedynie kolorystykę ... brązowo- beżowe :)  Powiecie, znowuuuu???  Tak, bo ja nie lubię " dziubdziania" ... tu taki kolor, tam taki .... tu jeden styl, tam inny .... to nie dla mnie ....  W salonie podobało mi się kilka rodzajów, ale te wyjątkowe ... przynajmniej dla mnie ... tylko jedne:))  Był tylko malutki minus ... cena :(( I tak, moje marzenia  były o krok od niespełnienia .... gdyby nie sprzedawca ! I to jest właśnie dla mnie SUPER SPRZEDAWCA,  taki prawdziwy, taki jak ma być :)) Spokojny, zawsze uśmiechnięty słuchający klienta i jak coś obieca, to dotrzyma słowa ... a dla mnie to bardzo ważne. Nie proponował innych, nie namawiał, tylko słuchał i  starał się pomóc  ...  Podałam mu wymiary łazienki, zmierzył ile potrzebuję, zapisał i za dwa tygodnie zadzwonił !!! Dzięki panu Jackowi, mam świetne płytki w promocyjnej cenie.  Dziękuję :))   Jestem bardzo zadowolona, na pewno wrócę  i polecę innym ... I o to właśnie w tym chodzi :))
Dodam, że nie tylko na sali sprzedaży jest tak miło :))  W magazynie, gdzie odbiera się towar, pracują świetni pracownicy. Chłopaki są weseli, zawsze zażartują, pomogą ... rewelacja :))
I dlatego nie szukałam innego sklepu ... Wystarczy mi to, co przeszłam w grudniu . Po prostu wracam tam gdzie jest dobrze :))  I jeszcze jeden plus ... Jest to producent, w razie gdyby brakło, zawsze mogę podjechać i dokupić. Bez czekania, od ręki ... a tak niestety nie jest wszędzie ...
No dobra, bierzemy się do pracy ... Najpierw wkraczają chłopaki ... tak chłopaki, bo mój młodszy Skarb pali się do roboty od kilku dni ... 
  Trzeba było zerwać stare taśmy uszczelniające, bo wielokrotnie były  zalane wodą,  zakleić tu i tam dziury ...  Moje dziecko jest genialne :))  Istny pracownik miesiąca ... :))
Zrobieniem obudowy  zajął się mój mąż ...
 
... podobnie  jak przesunięciem gniazdek, bo były nie w tym miejscu co chciałam. Po odkręcaniu kaloryfera  trzeba było zmienić zawory. Nie obeszło się bez małej powodzi ...hihihi.

Ponowne założenie taśmy uszczelniającej należało do mnie, ale już pomalowanie ściany folią w płynie, mój syn nie odpuścił ...
Kiedy jedni pracują inni odpoczywają ... Mój starszy syn zapracowany jak nigdy .... Nawet Nela przestała kopać dziury i biegać po ogrodzie  ... leniuchy dwa ...

2 komentarze:

  1. Dobry sprzedawca to podstawa sukcesu każdej firmy. Powodzenia z łazienką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie trawię takich sprzedawców co wciskają byle by kupić. Fajnie, że trafiłaś na takiego z prawdziwego zdarzenia. A ten Twój mały jest świetny, ale masz pomocnika, super !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :))
Pozdrawiam i zapraszam ponownie :))